Na początku marca Komisja Europejska ustanowiła porozumienie w sprawie rozporządzenia o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (PPWR, ang. Packaging and Packaging Waste Regulation). Oznacza to wytyczenie wspólnego ustawodawstwa we wszystkich krajach UE dotyczącego zarządzania opakowaniami.
Uogólniając, cele rozporządzenia są trzy: ZMNIEJSZANIE poprzez ograniczanie produkcji opakowań jednorazowych, ZAMYKANIE OBIEGU poprzez ponowne użycie opakowań oraz ODZYSKIWANIE SUROWCÓW poprzez recykling opakowań.
W ślad za tym od 1 stycznia 2030 roku zamierza się wprowadzić zakaz sprzedaży opakowań plastikowych na świeże warzywa i owoce o wadze poniżej 1,5 kg. Oznacza to, że ze sklepów znikną, na przykład, ogórki zielone i brokuły indywidualnie pakowane w folię termokurczliwą, plastikowe siatki z cebulą czy ziemniakami albo też kilka sztuk papryki pakowanych w polipropylenowe rękawy. Zakazane będą też plastikowe woreczki o wadze poniżej 15 mikronów.
Niedozwolone będą jednorazowe opakowania jednoporcjowe w restauracjach, np. na sosy, przyprawy oraz na napoje. Ponadto 10% opakowań na wynos będzie musiało być opakowaniami wielorazowymi. Zakaz obejmie także indywidualnie pakowane jednorazowe zestawy kosmetyków i przyborów toaletowych w hotelach. Na lotniskach nie będą dozwolone folie stretch, które służyły do owijania bagażu.
Od początku 2030 roku wszystkie opakowania będą musiały posiadać zdolność do recyklingu. To bardzo jednoznaczny zapis. Możemy spodziewać się zatem wycofania z rynku laminatów łączących różne surowce, co obecnie uniemożliwia odzyskanie recyklatu.
Wygląda na to, że Unia na dobre chce się pozbywać plastiku, szczególnie tego jednorazowego. Dopuszczalne natomiast będą opakowania papierowe. Muszą jednak spełniać warunek zdatności do recyklingu oraz nie mogą zawierać tzw. „wiecznych substancji chemicznych”. Porozumienie unijne wprowadza bowiem zakaz stosowania w opakowaniach przeznaczonych do kontaktu z żywnością per- i polifluorowanych substancji alkilowych (związki olejoodporne PFAS).
Dozwolone są opakowania kompostowalne. Komisja nie ustanowiła unijnych zakazów ani wymogów dotyczących tego rodzaju materiałów. Wytyczono jednak okres trzech lat od wprowadzenia porozumienia w życie na rozpatrzenie zagadnienia tzw. bioplastików. Wiemy, że materiały kompostowalne to rozwijająca się gałąź gospodarki opakowaniowej, brakuje tu jednak uporządkowanego systemu prawnego, który usystematyzowałby rodzaje materiałów kompostowalnych i wytyczył zrównoważoną ścieżkę postępowania z opakowaniami przeznaczonymi do kompostowania przemysłowego.
W porozumieniu pojawiły się również zapisy wskazujące na wymaganą minimalną zawartość recyklatu tworzyw sztucznych w opakowaniach. Odniesiono się także do postępującej sprzedaży wysyłkowej generującej coraz więcej odpadów, ustanawiając iż maksymalny wskaźnik pustej przestrzeni w opakowaniach transportowych może wynosić 50%.
Istotne jest także postanowienie mówiące o tym, że 90% jednorazowych plastikowych i metalowych pojemników na napoje (o pojemności do 3 l) ma być zbieranych selektywnie do 2029 r. poprzez systemy kaucyjne.
Formalne zatwierdzenie porozumienia jeszcze przed nami, jednak nie należy spodziewać się odwrotu. Konsekwentne redukowanie produkcji opakowań staje się faktem. Pojawiają się obawy, zwłaszcza natury marketingowej, iż brak opakowania w branży warzyw i owoców odbiera możliwość znakowania produktu i wyróżnienia się na rynku. To naturalne, że każda zmiana wzbudza głosy sprzeciwu. Zdaje się jednak, że recyklingowalne opakowania papierowe i szansa dla opakowań kompostowalnych to jedynie nowe rozdanie dla marketingowców, a nie koniec sprzedaży. Niemniej, koniec epoki plastiku został wytyczony, a dla producentów opakowań to nowe wyzwanie wymagające zwrotu w stronę świadomości ekologicznej i realnego zrównoważenia w produkcji.
Autorem artykułu jest SILBO Sp. z o.o. – członek Polskiej Izby Opakowań
Opublikowano: 12 czerwca 2024